Polish Biblia Gdanska (1881) 1Nauczający (złożony) od Etana Ezrahytczyka. 2O miłosierdziach Pańskich na wieki śpiewać będę; od narodu do narodu opowiadać będę usty swemi prawdę twoję. 3Rzekłem bowiem: Miłosierdzie na wieki budowane będzie; na niebiosach utwierdziłeś prawdę twoję, o którejś rzekł: 4Postanowiłem przymierze z wybranym moim: przysiągłem Dawidowi, słudze swemu, 5Że aż na wieki utwierdzę nasienie twoje, a zbuduję od narodu do narodu stolicę twoję.Sela. 6Przetoż, Panie! wysławiają niebiosa cud twój, i prawdę twoję w zgromadzeniu świętych. 7Albowiem któż na niebie przyrównany może być Panu? kto podobien jest Panu między synami mocarzów? 8I w zgromadzeniu świętych bardzo jest Bóg straszliwy, a straszny nade wszystkich, którzy są około niego. 9Panie, Boże zastępów! któż jest jakoś ty, Pan mocny? bo prawda twoja jest około ciebie. 10Ty panujesz nad nadętością morską; gdy się podnoszą nawałności jego, ty je skracasz. 11Tyś potawrł Egipt jako zranionego; mocą ramienia twego rozproszyłeś nieprzyjaciół twoich. 12Twojeć są niebiosa, twoja też i ziemia; okrąg świata i pełność jego tyś ugruntował. 13Tyś stworzył północy i południe; Tabor i Hermon śpiewają o imieniu twojem. 14Ramię twoje mocne jest; można jest ręka twoja, a wywyższona jest prawica twoja. 15Sprawiedliwość i sąd są gruntem stolicy twojej; miłosierdzie i prawda uprzedzają oblicze twoje. 16Błogosławiony lud, który zna dźwięk twój; Panie! w światłości oblicza twego chodzić będą. 17W imieniu twojem weselić się będą każdego dnia, a w sprwiedliwości twojej wywyższać się będą. 18Boś ty jest chwałą mocy ich, a za wolą twoją wywyższy się róg nasz. 19Bo od Pana jest tarcza nasza, a od świętego Izraelskiego król nasz. 20W on czas mówiąc w widzeniu do świętego twego rzekłeś: Położyłem ratunek w ręku mocarza, wywyższyłem wybranego z ludu. 21Znalazłem Dawida, sługę mego; olejkiem świętym moim pomazałem go. 22Przetoż ręka moja będzie stała przy nim, a ramię moje posili go. 23Nie uciśnie go nieprzyjaciel, a syn nieprawości nie utrapi go. 24Bo potrę przed twarzą jego przeciwników jego, a tych, którzy go mają w nienawiści, porażę. 25Nadto prawda moja i miłosierdzie moje z nim będzie, a w imieniu mojem wywyższony będzie róg jego. 26I położę na morzu rękę jego i na rzekach prawicę jego. 27On wołając rzecze: Tyś ojciec mój, Bóg mój, i skała zbawienia mego, 28Ja go też za pierworodnego wystawię, i za wyższego nad królami ziemi. 29Na wieki mu zachowam miłosierdzie moje, a przymierze moje stałe będzie przy nim. 30I uczynię, że na wieki będzie trwało nasienie jego, a stolica jego jako dni niebios. 31Ale jeźliby synowie jego opuścili zakon mój, a w sądach moich nie chodzili; 32Jeźliby ustawy moje splugawili, a przykazań moich nie przestrzegali: 33Tedy nawiedzę rózgą przestępstwo ich, a karaniem nieprawość ich. 34Ale miłosierdzia swego nie odejmę od niego, ani skłamię przeciw prawdzie mojej. 35Nie splugawię przymierza mego, a tego, co wyszło z ust moich, nie odmienię. 36Razem przysiągł przez świętobliwość moję, że nie skłamię Dawidowi, 37A że nasienie jego zostanie na wieki, a stolica jego jako słońce przedemną; 38Jako miesiąc będzie utwierdzone na wieki, i jako świadkowie na niebie godnowierni. Sela. 39Aleś go ty odrzucił i wzgardził; rozgniewałeś się na pomazańca twego. 40Zrzuciłeś przymierze z sługą twoim; strąciłeś na ziemię koronę jego. 41Roztargałeś wszystkie płoty jego, i basztyś jego rozwalił. 42Szarpają go wszyscy, którzy drogą mimo idą; pośmiewiskiem jest i sąsiadom swoim. 43Wywyższyłeś prawicę przeciwników jego; uweseliłeś wszysstkich nieprzyjaciół jego. 44I ostrze miecza jego stępiłeś, a nie ratowałeś go w bitwie. 45Zniosłeś ochędóstwo jego, a stolicę jego uderzyłeś o ziemię. 46Ukróciłeś dni młodości jego, a przyodziałeś go hańbą. Sela. 47Dokądże, Panie! na wiekiż się kryć będziesz? także będzie jako ogień pałać zapalczywość twoja? 48Wspomnijże na mię, jako krótki jest wiek mój; azaś próżno stworzył wszystkich synów ludzkich? 49Któż z ludzi tak żyć może, aby nie oglądał śmierci? któż wyrwie duszę swą z mocy grobu? Sela. 50Gdzież są litości twoje dawne, o Panie! któreś przysiągł Dawidowi w prawdzie swej? 51Wspomnij, Panie! na zelżywość sług twoich, a jakom ponosił wzgardę w zanadrzu swem od wszystkich narodów możnych. 52Panie! jako urągali nieprzyjaciele twoi, jako urągali ścieżkom pomazańca twego. Niech będzie błogosławiony Pan aż na wieki. Amen, Amen. |